Napisał scenariusze do "Star Wars" i "Indiana Jones", ponadto ma na koncie reżyserskim kilka niezłych produkcji. Może ten facet nie jest jakimś cudownym dzieckiem kina, ale na pewno wie, jak należy kręcić dobre filmy.
Chyba jednak jest lepszym scenarzystą niż reżyserem. Za reżyserię może mieć nagrody jakie tylko chce, ale nie czarujmy się- "ESB" i "Indy" to legendy, a taki "Wielki Chłód"? Zupełnie inna półka.