PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547}

Gwiezdne wojny: Część VI - Powrót Jedi

Star Wars: Episode VI - Return of the Jedi
8,1 297 232
oceny
8,1 10 1 297232
7,8 32
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Część VI Powrót Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część VI - Powrót Jedi

Star Wars to konwencja, sztuka, która z definicji jest bajką o walczących robotach, statkach kosmicznych, yeti-podobnych stworów itd, to wiadomo; mi się to też nawet podoba, ale o ile pierwsze dwie części były spójne i nie raziły absurdami, to ta część miejscami obraża każdego inteligentnego widza. Liczny oddział imperium ze swoim ekwipunkiem i bronią laserową z kosmosu zostaje rozgromiony przez duże misie koala ciskające włóczniami... Wiem, że to bajka, no, ale, nie starając się nikogo obrazić, nie rozumiem jak to może nie razić kogoś kto ma więcej niż pięć lat...

Ta finałowa walka Luka też mnie irytuje, jakiś cesarz, który ma wszystko zaplanowane co do milimetra i ma moc tak niezwykłą, że bez żadnej broni może powalić najlepszego we wszechświecie Jedi, pozwala, żeby Vader go podnióśł i wyrzucił w przepaść... Gość, który chilę wcześniej ciskał z dłoni niewyobrażalnie silnymi laserami, a jego umysł niszczy i przewiduje wszystko, zostaje wyrzucony przez balkon jak jakiś osiłek rzuca szkolnego kujona za belkę.

Nie jestem prowokatorem i nawet mi się podobał ten film, ale nie mogę przejść niezauważenie obok takiego obejścia logiki jakie widać w tej części...

jfjsas07

ROTJ jest strasznie nierówny to prawda, ale salę tronową Imperatora to ty zostaw w spokoju, bo to akurat najmocniejsza strona filmu (zawierająca m.in. jedną z najmocniejszych scen w całej trylogii, czyli wkurzonego Luke'a naparzającego Vadera).

Twojego zarzutu za bardzo nie rozumiem. W ROTJ Imperator co prawda potrafi pizgać piorunami z palców, co nie zmienia faktu, że jest chodzącym o lasce starcem. Coś w stylu złego czarnoksiężnika władającego potężną magią, ale składającego się od jednego liścia jakich pełno w światach fantasy. Założenie, że każdy Jedi/Sith to skaczący po ścianach kosmiczny samuraj to wymysł nowej trylogii i raczej nie ma sensu ocenianie przez jej pryzmat filmu nakręconego 20 lat wcześniej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones