To jest film na raz, góra dwa razy potem robi się okropnie nudny jak flaki z olejem. Poza tym jest to film dedykowany głównie dzieciom tym małym i tym dużym z mentalnością dziecka ale nawet ci będą znużeni oglądając go po raz kolejny. Nie chcę aby mnie źle zrozumiano, to nie jest zły film ale też daleko mu do arcydzieła. Na pewno zakończenie jest najlepsze i tak sobie pomyślałam że można by było błyskawice Palpiego poprawić na komputerowo wstawione zamiast tych oryginalnych. To tyle, jeszcze wrócę do tematu.
Star Wars'y zawdzięczają swój sukces głównie sentymentowi, mnóstwo osób wychowało się na tej marce - tak jest zresztą z wieloma pozycjami które dziś uznawane są za klasyki. Podchodzenie do Star Warsów dzisiaj - na świeżo, na pewno już tak nie zachwyca.
Wiem że nie każdy się zgodzi, ale obie trylogie Gwiezdnych Wojen były w mojej opinii filmami przeciętnymi.
Uniwersum mocno skorzystało na tym, że pozwolono innym twórcom rozwijać je za pomocą książek czy gier komputerowych, przez co w okół Gwiezdnych Wojen powstała ciekawa i rozbudowana mitologia.
Filmy Lucasa to jedynie taki fundament na którym bazowały późniejsze, znacznie lepsze dzieła od nowej i starej trylogii. No i powstała marka z której doi się pieniądze na wszelkie możliwe sposoby, sprzedając jogurty z logiem, zabawki, koszulki, zeszyty i praktycznie wszystko co można sobie wyobrazić.
Dzisiaj ten film na starcie byłby na straconej pozycji, albo wrzucony do jednego worka z innymi, przeciętnymi blockbusterami.